Drewniana chata Shiro

Umm 17 a ty? Boli jeszcze?
Powiedział i podniósł ją po czym znów położył żeby było jej wygodniej.

Otworzyła oczy lustrując go wzrokiem, po czym na chwilę odwróciła głowę w drugą stronę. - też - powiedziała cicho, ale na tyle głośno by usłyszał, wydawało się jej, że jest starszy, a nawet świadczyło o tym zachowanie.
- jesteś na prawdę miły, zastanawiam się czy istniejesz na prawdę - uśmiechnęła się rozbawiona.

Wydaje mi się że jestem prawdziwy.
Powiedział i uśmiechnął się szeroko.

Położyła dłoń na jego kolanie przesuwając ją łagodnie w kierunku brzucha, uśmiechnęła się cofając ją.
- to prawda, jesteś - skinęła głową.

Szczerze mówiąc to ciesze się że cie spotkałem. Narazie znam tutaj tylko ciebie.
Powiedział i uśmiechnął się.

- no tak, bliżej znam tylko Ciebie, oraz jakąś podrzedną syrenę, która próbowała zaatakować mój umysł z powodu uprzedzenia do wampirów - wzruszyła ramionami, zdawała sobie jak słaba była ta syrenka w porównaniu do wampira, mogła jej zrobić krzywdę, a nie zrobiła, poczuła przejmujące zimno, otuliła się swoimi dłońmi.- jesteś tu od dawna? -zapytała spoglądając na jego oczy.

Nie. Właśnie skończyłem jako tako urządzać dom i wtedy zjawiłaś się ty.
Odpowiedział dziewczynie spokojnie i widząc że jest jej zimno otulił ją skrzydłami.

- czyli zjawiłam się nie w porę - uniosła brwi spoglądając na niego, swoim nieprzenikliwym łagodnym wzrokiem, wtuliła się w jego skrzydło, bo faktycznie było jej chłodno.
- całkiem tu przyjemnie - rozejrzała się w roli przypomnienia, a może upewnienia się w swoich słowach.

Każda pora jest dobra żeby komuś pomóc.
Odpowiedział dziewczynie i znów zachwycał się jej oczami.
Masz piękne oczy.
Szepnął całkiem niekontrolowanie.

Uśmiechnęła się kącikowo, spoglądając na niego w milczeniu, zbliżyła swoją twarz do jego, pocałowała jego skroń odsuwając się ponownie.
- jesteś niezwykły - palnęła, po czym skarciła się w myślach za swoje brednie, znaczy powiedziała to co myślała, a może nie powinna.

Wciąż zapatrzony w jej oczy nie mógł się ocknąc. Nastapiło to dopiero po chwili.
Umm...dlaczego sądzisz że jestem niezwykły?

Pech chciał, że miała nadzieję, że nie usłyszał jej stwierdzenia, obawiała się, że jego fascynacja jej oczami, może zakończyć się chęcią pozbawienia jej ich i co wtedy xd, ale całkiem poważnie otworzyła usta, jednak nie wydobyła z siebie żadnego słowa.
- właściwie mnie nie znasz, to znaczy pomogłeś mi wczoraj nie znając mnie - powiedziła w końcu ujmując jego twarz podbródkowo.

Eee...no tak ale...
Zaciął się nie wiedząc co powiedzieć.

Musnęła swoimi wargami jego usta spoglądając na niego pytająco, co dokładnie chciał powiedzieć.

Poprostu czułem że powinienem ci pomóc...
Wykrztusił wreszcie to co miał powiedzieć i był trochę zaskoczony tym co zrobiła dziewczyna jednak po chwili zbliżył cię do niej trochę.

Przysunęła się znacznie, zważając na jej stan, uśmiechnęła się do niego, właściwie naszły ją różne myśli, spuściła na chwilę wzrok spoglądając na niego.
- gdyby nie ty pewnie bym zginęła - mruknęła cicho.

Nie przesadzaj.
Z usmiechem powiedział do dziewczyny, chociaż myslał że ma ona racje.

- nie przesadzam - pokręciła ożywiona głową spoglądając na niego spokojnie. - myślisz, że długo przetrwałabym z krwawiacym bokiem w leśnej głuszy - podrapała się po policzku.

No dobra masz rację.
Westchnął i przetarł oko.

- wiem o tym - powiedziała tłumiąc śmiech, bo jakoś tarcie oka mnie rozbawiło właśnie teraz, ale mniejsza z tym, podniosła się nieznacznie do pozycji siedzącej spoglądając na niego.

Jaka skromna.
Powiedział cicho chichocząc

- owszem to moja wrodzona zaleta - uśmiechnęła się w głębi duszy zadowolona była z tego, że nie spostrzegł, że jest nieśmiała i może trochę bojaźliwa, a może po prostu była, ale wraz z przemianą ta cząstka jej osobowści gdzieś zniknęła.

Ciekawa z ciebie osoba.
Wyrwał sobie pióro ze skrzydła i zaczął się nim bawić

- tak myślisz? - podwinęła kolana pod brodę spoglądając na niego, dmuchnęła w grzywkę spoglądając na pióro, które sobie wyrwał. - nie bolało Cie?

Tak oczywiście. AA Trochę...ale to nic.
Odpowiedział na pytanie dziewczyny i usmiechnął sie delikatnie.