Ciepłe jeziora

Spadająca woda 'stworzyła' trzy jeziora średniej wielkości, pomiędzy nimi zielone polany. Woda jest przyjemnie ciepła i bardzo czysta, zdawałoby się, że krystaliczna ;] Miejsce zacienione drzewa z pobliskiego lasku. Kręcą się tutaj niekiedy leśne zwierzęta, słychać śpiew ptaków.

Pojawiła sie. Ręcę miała schowane w rekawach swojego stroju. Spojrzała w niebo poczym czekała.

Zeskoczyła z drzewa. Podeszła spokojnie do Seny.
- Ohayo! - powiedziala z uśmiechem.

Odwróciła się do niej
-Ohayo.

- Nie przeszkadzam? - spytała.

-Nie.
rzekła odwracając się i patrząc na wode. Poczym weszłą do niej w ciuchach

Przechodziła koło wodospadów i jezior, podziwiała ich krystaliczność. Zauważyła dziewczyny.
- O witajcie! - zbliżyła się.

- Witaj! Co tam z Zoro?

-Spojrzała na elfke poczym znowu do przodu. Wchodziła coraz głębiej do wody gdy doszła do pasa zatrzymała się.

Spojrzała na zwierzołaczkę z uśmiechem.

-A całkiem dobrze. Na razie śpi. Obudzi się jutro. - odpowiedziała.
-A Ty jak się czujesz? A właściwie to zabłądziłaś? Bo nie doszłaś z nami do domu..

-Oj.. Też mam ochotę się wykąpać.. Nie będę Wam przeszkadzać? - spytała..

-Nie nie będziesz przeszkadzać
Miharu wyciągneła ręcę do przodu poczym wzieła troche wody dziwnie to wyglądało lecz dla niej było to normalne

- Postanowiłam zostawic was samych zatrzymała się po drodze na obiedzie - wytłumaczyła.

Elfka zdjęła swoją wierzchnią suknię, zostając w bieliźnie czyli
prostej, białej sukience do kolan. Weszła do jeziora i dała nurka pod
wodę.
-Aha. Tak się zastanawiałam.. Zanieśliśmy Zorę do jego domu..

- Dobrze, że jest prawie cały - powiedziała z usmiechem.

Spojrzała ponownie na niebo jak by czekając na coś

Zauważyła dziwne zachowanie Seny.
- Coś się stało? - spytała trochę przejęta.

Odwróciła się w jej strone
-Nie nic. Czemu pytasz?

Zaczęła się śmiać..
-Prawie, dobrze powiedziane.. Naprawdę, to było nierozsądne z jego strony.. Mogło być z nim gorzej. - spoważniała.

- Mało się odzywasz. - wyjaśniła.

-A co mam mówić?
spytała ją po chwili

Elfka znów się zanurzył i popłynęła na środek jeziora. Podziwiała ryby.. Zastanawiała się czy te jeziora kryją coś niezwykłego..

Spojrzała na nią speszona.
- Chyba tylko mi się tak wydaje... Nie każdy jest doskonały

-Racja nie każdy
powtórzyła poczym kucneła w wodzie mówiąc jakieś dziwne słowa