Zbrojownia Shiro.

Niewielki sklep z bronią białą, łukami i pancerzami.
Znajdziesz tutaj wszystko od tanto po wielkie miecze dwuręczne kończąc na zbrojach i tarczach. Nad wejściem wiszą 2 skrzyżowane miecze, a w gablocie błyszczy się katana wykuwana z żelaza z domieszką księżycowego pyłu.
Cennik:
-BROŃ-
Tanto-10 ri
Wakizashi-15 ri
Katana-20 ri
Odachi(daikatana)-30 ri
Miecz 1 ręczny-13 ri
Miesz 2 ręczny(do wyboru szeroki-25 ri, i wąski obusieczny-20 ri.)
Łuk-18 ri(kołczan strzał gratis.)
Kusza-50 ri(pudełko bełtów gratis)
-PANCERZE-
Skórzana zbroja-8 ri
Skórzane nogawice-6 ri
Kolczuga-13 ri
Ćwiekowane nogawice-12 ri
Lekka zbroja pół-płytowa-20 ri
Lekkie pół-płytowe nogawice-19 ri
Zbroja płytowa-60 ri
Nogawice płytowe-55 ri
-Na zamówienie mogę sprowadzić hełmy, rękawice, buty i różną wyjątkową
broń. Cena do uzgodnienia, koszt przesyłki 3 ri pokrywa kupujący.

-PILNIE ZATRUDNIĘ KOWALA DO WYRABIANIA BRONI-

___________________________________________________________

Siedział i czyscił katanę z mithrilu.
-Przydał by się jakis klient.-wybełkotał sam do siebie znudzony.

Weszła całkiem cicho, a można by rzec, że pojawiła się z nikąd w kącie zbrojowni, ukryta pod płaszczem była nierozpoznawalna stanęła więc wpatrując się w Shiro, zastanawiała się czy ją rozpozna, ale po dłuższej chwili pojawiła się za jego ramieniem witając go jakimś pogodnym powitaniem.

Odwrucił się gwałtownie jakby przestraszony?
-Oo hej. Jak się spało?-Zapytał suri z pogodnym usmiechem na twarzy i odłożył katanę. Zdał sobie sprawę że za nią tęsknił, bo gdy sie pojawiła odrazu zrobiło mu się jakoś cieplej i lżej.

- dobrze - uśmiechnęła rozglądając się za potencjalnym miejscem siedzenia.
Przysiadła na jakieś ladzie, a może nadal stała wpatrując się niego przez chwilę, właściwie to właśnie był objaw zapatrzenia, rozpięła kołnierz płaszcza, który opadł na jej ramiona, ukazując w ten sposób swoją twarz.
- a tobie?

-No przyznam że całkiem nieźle-odpowiedział jej i zrobiło mu się jeszcze cieplej gdy ujżał jej twarz. Na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech. -Prawdę mówiąc to ja...-urwał. Zdjął jej płaszcz i powiesił na wieszaku.

Spojrzała na niego nieznacznie się nad nim nachylając, spojrzała na niego uśmiechając się - to dobrze!
,po czym wróciła na swoje miejsce, skinęła mu głową, kiedy wziął jej płaszcz, może nie chciała po raz setny dziękować, chociaż nie przychodziło jej to z trudem. - tak? - zapytała by dokończył.

-umm tęskniłem za tobą.-powiedział i się lekko zarumienił. Wziął katanę, którą polerował i włożył do gabloty.

Udaławała, że nie spostrzegła tego rumieńca, kiwała się na swoich nogach przez chwilę do przodu i do tyłu, po czym pocałowała przelotnie jego prawą skroń uśmiechając się delikatnie.
- co robiłeś? - zapytała profilaktycznie, chociaż domyślała się.

-No próbowałem jakoś urządzić sklep zanim pojawią się jacyś klienci...o ile w ogóle się pojawią.-powiedział i spuscił głowę.
Pocałował ją w szyję i zdjął ze ściany katanę.

Czy to ta sama, która polerował? xd
- Pewnie przyjdą, skoro nie dawno nastąpiło otwarcie - powiedziała przekonana przyglądając się wystawionej broni, przesunęła pośpiesznie dłonią po jego ramieniu skupiając wzrok ponownie na jakiś sejmitarach, a jeżeli nie to na długich mieczach.

inna
Uśmiechnął się i zaczął polerować katanę lecz patrzył jej w oczy.

- masz wspaniałą broń - spoglądała na nią, chociaż sama wolała jak jej się wydawało skuteczniejszą szybką broń, która daje możliwość uniknięcia walki w zwarciu. Usiadła gdzieś, jeszcze nie opracowałam dokładnie gdzie właściwie usiadła, uśmiechając się przelotnie do Shiro, spojrzała na impa wlatującego przez frontowe drzwi, który podał jej posłusznie jakiś zniszczony zalakowany czerwonym woskiem pergamin, wędrowała wzrokiem po kartce kręcąc głową zgniotła go, a on zamienił się w popiół.

-Dzięki.Co to?-Zapytał siadając obok i spogladając to na nią to na impa.

Podrapała się po policzku zakłopotana próbując ubrać swoje myśli odpowiednio w słowa, co nie wyszło pewnie tak jak miało, odesłała impa, o zgrozo spoglądając na niego w wyrzutem, odkaszlnęła znacząco.
- wiesz, chodzi o to - mówiła powoli - właściwie jestem płatną morderczynią- spuściła głowę.

-Jakoś mi to nie przeszkadza-Powiedział podnosząc jej głowę trzymajac delikatnie za brodę.

Zbliżyła swoją twarz w jego kierunku przesuwając nosem po jego policzku spoglądała na niego.

Dotknął ustami jej ust i przymróżył oczy.

położyła dłoń na jego prawym policzku, dobra niech będzie lewym, również zmrużyła oczy, po czym otwarła je na chwilę, zrobiło jej się jakoś cieplej na sercu.

zaczął ją całować. W głębi duszy rozrywały go uczucia i rozsądek...myslał że może nie powienien ale serce tego chciało.

wplotła dłoń w jego włosy nie przestając całować jego warg, miała jakieś skrywane wątpliwości, czy wszystko nie dzieje się za szybko, ale po chwili poniosła ją chwila.

Żucił katanę na podłogę i objął ją w talii.

oparła dłoń na jego klatce piersiowej na oślep całując jego twarz, pogładziła jego plecy przelotnie, oraz dość chaotycznie

-chyba nie powinniśmy tego robić-powiedział i pocałował ją namiętnie.-ale...szczerze mówiąc ja chcę.-dodał oderwawszy usta.

spojrzała na niego mrużąc oczy, była trochę zdezorientowana.
- tak myślisz? - zapytała, a wraz z każdą sekundę narosły w niej wątpliwość, ale wyjątkowo nieśmiałe, więc nie zwróciła na nie uwagi.

-bo...nie znamy się długo, a nie chciałbym cię stracić przez 1 głupi incydent.-powiedział i spuścił głowę, może trochę się zarumienił.